-A jak myślisz dlaczego mój ojciec kazał mi Ciebie pilnować? -spytał.
-Nie mam pojęcia -spojrzałam na Mariolę, która zaczęła głośno rozmawiać z moim tatą, żeby mi przeszkadzać.
-Jesteśmy skojarzeni tak? Tak i to bardzo mocno. Więc jak ty zginiesz, zginę i ja.
-O cholera.
-Dlatego powinnaś być obok mnie.
-Skończ z nim rozmawiać -powiedziała Mariola na tyle głośno, żeby to Sebastian usłyszał.
-Słuchaj masz na siebie uważać a ja niedługo tam będę.
-Bastek. Nie słuchaj dam radę. Obserwuj wszystkich w szkole, potem przekażesz mi najświeższe plotki -powiedziałam szyfrem jednak sądziłam, że zrozumie.
-Masz na siebie uważać. Sms lub telefon co godzina. Rozumiesz? Za ile wracasz?
-W czwartek w nocy. Więc nie idę w piątek do szkoły.
-W piątek śpisz u mnie -powiedział. Mogłam się założyć, że na jego buzi kwitł uśmiech.
-Nie. Ty u mnie -droczyłam się z nim.
-Nie. Zamierzam wykorzystać fakt, że się za tobą stęsknię.
-A ja zamierzam wykorzystać fakt, że wtedy Mariola śpi u mnie -stwierdziłam głośno.
Mariola spojrzała na mnie pytająco a ja ruszyłam ramionami.
-No to odwołaj.
-Nie, więc wygrałam. Hola czy ty właśnie zrobiłeś sobie wagary?
-Tak, więc no cześć. Sms lub telefon za godzinę -przypomniał i rozłączył się.
Weszłyśmy z Mariolą do wspólnego pokoju. Wysłałam sms do Sebastiana: "U mnie wszystko ok". I zaczęłam się rozpakowywać.
-Jednego nie rozumiem -stwierdziła Mariola.
-Hm? -spojrzałam na nią.
-Od kąt jest Sebastian spędzasz ze mną mało czasu. On Cię do tego zmusza? -spytała
-Ależ nie -usiadłam obok niej. -Po prostu się zwyczajnie zakochałam. Pamiętasz co sobie przyrzekałyśmy? Że żaden chłopak nigdy nie zdoła nas oddzielić. Ostatnio trochę Cię zaniedbałam. Jednak wiesz jak to jest, prawda? -spojrzałam na nią. Ona jako pierwsza miała chłopaka, który swoją drogą okazał się zwykłym skurwielem. Spędzała wtedy z nim każdą wolną chwilę. Również każdą przerwę pomiędzy lekcjami. Przez niego opuściła również nasze małe piżama party.
-Tak wiem, przepraszam.
-Co ty na to, żebyśmy znów wróciły do nocowania u siebie? -spytałam.
-Po co się mnie pytasz? I tak już powiedziałaś Sebastianowi, że śpię u Ciebie. Chciałaś go spławić?
-W pewnym sensie, tak.
-A ty u mnie śpisz w następnym tygodniu?
-Pewnie -odpowiedziałam. -Jednak będę musiała go wziąć.
-Nie, nie zgadzam się. On nie zepsuje naszej małej imprezy! Zgadzam się, że jest zajebisty, ale no to ma być nasza noc!
-Przecież Michael jest słodki i mało przeszkadza -powiedziałam śmiejąc się.
-Ty franco.
Poczułam wibrację w kieszeni.
-Jeszcze jedna wiadomość od niego i każę Ci wyrzucić telefon, albo sama go sobie wezmę.
Przeczytałam wiadomość.
-To tata -wyjaśniłam. -Prosi nas, żebyśmy były gotowe za chwilę. Idziemy na obiad na miasto -rzuciłam się do walizki. -Ja pierwsza do łazienki.
Wzięłam szybki prysznic i ubrałam się w to: (kliknijcie). Zrobiłam lekki make up. I wpuściłam Mariolę do łazienki. Chciałam wykorzystać chwilę, że jestem sama i postanowiłam zadzwonić do Sebastiana.
-Słucham? -usłyszałam dopiero po trzecim sygnale. I to z pewnością nie był głos Sebastiana.
-Kinga?
-No tak.
-Gdzie Sebastian? -spytałam
-W łazience. Prysznic bierze. Przekazać mu coś?
-Nie nic, dziękuję. -Szybko się rozłączyłam.
Łzy napłynęły mi do oczu. "Chwila dziewczyno -pomyślałam.- On Cię nie zdradza. Po za tym nie becz rozmażesz się." Nie dane mi było dłużej myśleć. Bo z łazienki wyszła Mariola. Wystukałam wiadomość do taty: "Czekamy na dole" Szybko zeszłyśmy na dół. Czekając przy recepcji miałyśmy idealny widok na drzwi frontowe. Obgadywałyśmy właśnie przystojnego recepcjonistę, gdy Mariola trąciła mnie łokciem i wskazała drzwi wejściowe.
-Czekaj czy to nie Paweł? -spytała. Spojrzałam w tamtym kierunku i rzeczywiście to był on.
-Paweł! -krzyknęłam i rzuciłam się w jego stronę.
Złapał mnie w biegu i mocno uściskał.
-------------------------------------------------------------------
Podoba się? Mam nadzieję, że tak. Ten rozdział dedykuję Klaudii. Dziewczyno dziękuję za każdy komentarz, za to że po prostu to czytasz. I trzymaj się ;*
+ Słuchajcie założyłam naszym bohaterom aska! http://ask.fm/SeboKlaudi
+ Mam już kolejny rozdział ;D. Dziś nie byłam w szkole a więc dokończyłam ten i napisałam jeszcze jeden.
1 komentarz:
♥ To ja dziękuję!
Widzę, że wszystko nabiera tępa, co mnie bardzo cieszy. Oczywiście czekam na więcej :D
Prześlij komentarz